czwartek, 17 kwietnia 2008

Chałwa z kaszy manny

Zobaczyłam ten przepis na gazeta.pl autorstwa Agnieszki Kręglickiej i mnie oczarował.
Banalny w wykonaniu, a składniki takie że w domu zawsze są. Wczoraj o 24 postanowiłam go wypróbować. Pomimo, że nie mogę jeść takich rzecz musiałam skosztować, w końcu dopiero od dzisiaj przestaję oszukiwać;)
Niewiele ma wspólnego z arcysłodkim smakiem chałwy, jaką znamy ze sklepów, za to jest delikatna, rozpływająca się w ustach, taki wymarzony deser po obiadku. Wspaniała:)




Składniki
1 szklanka kaszy manny
1 szklanka oleju
3 łyżki masła
1 szklanka mleka
1 szklanka cukru
cynamon, orzechy, sezam, skórka pomarańczowa lub wiórki kokosowe

Olej i masło rozgrzać w garnku, wsypać kaszę i smażyć, aż zbrązowieje (mi się nie udało doczekać tego momentu, choć smażyłam 20 minut, ale i tak wyszło pyszne:)). Dolać szklankę wody, mleka i cukru, tylko uważać na pryskający tłuszcz, można się nieźle poparzyć. Dokładnie wymieszać i zagotować. Dodać przyprawy, ja zrobiłam z kokosem. Gotować, cały czas mieszając, aż masa zacznie odchodzić od ścianek garnka.
Foremki (użyłam silikonowych) napełnić gorącą masą, zostawić do ostygnięcia i zgęstnienia, najlepiej zostawić je na noc. Wyjąć z foremek.
Smacznego.

1 komentarz:

aklat pisze...

Też mnie zainteresował ten przepis, ale jakoś nie miałam śmiałości go wypróbować. Ale skoro tak zachwalasz, to się skuszę w końcu :-)