piątek, 29 lutego 2008

Śmietankowe serduszka

Nie zachęcały mnie na początku, ale że nie wiedziałam już co takiego upiec, a pilnie potrzebowałam wycinania ciasteczek, padło na nie. I słusznie. Cudownie się rozwarstwiają, prawie jak francuskie:) 
Są pyszne i dodam, że chłopakowi również smakowały.




składniki
270 g mąki
250 g masła
5 łyżek śmietany (użyłam 12%)
1 żółtko

1 białko + cukier



Z całości składników zagnieść szybko ciasto, podsypując jak najmniej mąki rozwałkować i wycinać serduszka. Ułożone na blaszce posmarować białkiem i obficie posypać cukrem (naprawdę BARDZO obficie:)).
Piec około 20 minut w 170 stopniach.

Smacznego

Muffinkowe brownies

W czasie Wielkiego Postu słodycze istnieją tylko w niedzielę. Jednakże rzecz nie dotyczy tych własnoręcznie robionych:)
W oryginalnym przepisie, na wierzch był jeszcze dekorowany nutellą, lecz ja za nią nie szaleję, więc jej po prostu nie ma:)




składniki
100 g czekolady (użyłam mlecznej)
115 g masła
1/2 szklanki cukru
ekstrakt z wanilii
3 jaja
3/4 szklanki mąki

Czekoladę i masło rozpuścić w kąpieli wodnej. Po ostudzeniu powoli dodawać pozostałe składniki i dokładnie wymieszać.
Piec w 170 stopniach około 30 minut (do suchego patyczka).

Smacznego.

czwartek, 21 lutego 2008

Ciasteczka czekoladowe

Stworzone na pocieszenie samej siebie. Kraina szczęśliwości ulega autodestrukcji..



składniki
2 szklanki mąki
1/3 szklanki kakao
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
200 g masła
1/2 szklanki cukru
1 jajo
3/2 łyżki śmietany
150 g posiekanej czekolady
1/2 szklanki posiekanych orzechów

Szybko zagnieść ciasto, na końcu dodając orzechy i czekoladę. Uformować wałek, ciąć na 1,5cm plasterki.
Piec 8-10 minut w 180 stopniach
Smacznego

poniedziałek, 18 lutego 2008

Piernik

Zawsze piernik wydawał mi się twardym ciastem, co trzeba się namęczyć, żeby chociaż ugryźć. Jednak to ciasto przerosło moje najśmielsze oczekiwania, było mięciutkie przez ponad 2 tygodnie i ciągle pyszne :) 



składniki
1/4 kg miodu
1/4 kg cukru (dałam trochę mniej)
2 szkl. mąki
2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
125 g masła
3 jaja
1 szkl. kefiru
1 opakowanie przyprawy do piernika

Rozpuścić miód, dodać przyprawy, cukier, masło i kefir. Zagotować. Do gorącej masy powoli dodawać mąkę, cały czas mieszając. Zostawić do ostygnięcia.
Do wystudzonej masy dodajemy żółtka (po jednym) i ucieramy. Dodajemy sodę. Ubijamy pianę z białek, delikatnie mieszamy ją z masą.
Piec 45min w 180 stopniach.

Smacznego.

niedziela, 17 lutego 2008

Ciasto jogurtowe

Jak dla mnie bez szaleństwa, ale mój chłopak uwielbia je. Potrafi zjeść całe na raz, w każdym wariancie smakowym (zależnym od jogurtu). Właśnie kolejne się do Warszawy piecze :)



składniki:
3 jaja
180 g cukru
125 g jogurtu (preferuję naturalny bez cukru)
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
50 g masła bardzo miękkiego
250 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Nastawić piekarnik na 180 stopni.
Jaja ubić z cukrem, dodać jogurt, ekstrakt, masło, na koniec przesianą mąkę z proszkiem.
Piec 40-45 minut.

Smacznego.

sobota, 16 lutego 2008

Szarlotka


Pierwsze upieczone ciasto. Rok temu przed świętami, chłopak do szkoły potrzebował.
I nagle okazało się, że to nie jest takie trudne :)




składniki:
3,5 szklanki mąki
25 dag masła
1/2 szklanki śmietany
4 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 żółtka
szczypta soli

1 kg jabłek najlepiej kwaśnych
cukier, cynamon

Ze wszystkich składników szybko zagnieść gładkie ciasto. Podzielić na 2 części, włożyć na godzinę do lodówki. W tym czasie obrać i pokroić jabłka w ósemki. Rozprażyć na małym ogniu dodając pół łyżeczki cynamonu i trochę cukru do smaku.
Połową ciasta wylepić dno tortownicy o śr 30cm, ponakłuwać widelcem. Wyłożyć jabłka, rozwałkować drugą część ciasta i położyć na wierzch (można też różne wzorki powycinać, jeżeli ktoś chce się pobawić).
Piec w 190 stopniach około 60 mininut.

Smacznego.


Pierwszy raz..

Już od dłuższego czasu przeglądam blogi kulinarne i przyznam, że kusiło strasznie stworzenie własnego. To dopiero moje początki w kuchni, więc wybaczcie brak systematyczności, łatwe zniechęcanie się, mało apetyczne zdjęcia..

Życzę sobie cierpliwości ;)